Pamiętniki Nutka 14

Nowiny,nowiny!!!  Mamy Pańcia! Pańć wniósł w posagu męża dla Mony i trzy żony dla mnie.Na razie przyjechał do nas tylko  Fred.Moje żony czekają na mnie daleko i to ja będę musiał do nich pojechać.Póki co musimy dobrze poznać Pańcia i Freda. Mąż Mony od razu znalazł się pod Jej pantoflem.Nic nie może zrobić bez Jej zgody,nawet zbliżyć się do własnego Pańcia,o naszej Pańci nie wspomnę. Jeśli chodzi o mnie to Fred nie okazuje żadnych złych zamiarów.Zresztą spróbowałby popatrzeć na mnie krzywo,Monusia dałaby mu popalić.324-a

Dzieją się dziwne i ekscytujące rzeczy.Nie wiadomo skąd pojawiły się torby i walizki. Wszystko wokół staje na głowie.Okazuje się,że nie znam zawartości niektórych szuflad i szaf. Zupełnie nie rozumiem jak to możliwe. Wsadzam wszędzie nosek,a gdy się zmęczę zasypiam tam gdzie jestem. Potem Pańcia mnie wszędzie szuka,histeryzując,że pewno uciekłem przez okno.Podczas ,gdy ja dobrze ukryty słodko sobie śpię.

Mona na spacery chodzi w towarzystwie męża,ale bardziej pilnuje Pańcia. Fred marudzi,bo po powrocie ze spacerów musi spać pod stołem,a on wolałby na trawce. Nie satysfakcjonują Go także spacery po parku i nad rzeką,które tak bardzo lubi moja mamusia.Podobno tam gdzie pojedziemy,będziemy mieli ogród i sad.Nie trzeba będzie im zakładać ani smyczy,  ani obroży.Pańcia martwi się jak wytrzymamy taką długą podróż.Fred jeździ autem od malucha. Trudno przewidzieć jak my zareagujemy na cały dzień jazdy.