Pamiętniki Nutka 30

Z kota domowego stałem się tygrysem wędrownym. Potrafię już nakłonić Pańcie,by mnie zabierała ze sobą. Dziewczyny też biegają tam i sam. One potrafią spać w ogrodzie.Ja wolę na moim kocyku w domu. Na spacerkach nadal oswajamy tygryska. Jest już coraz bliżej. Okazało sie jednak,że w tygrysiej są trzy piżamony. Po ogrodzie cały czas za moim nowym przyjacielem snuje się jakiś paskudny pręgus. Jest bezczelny,pewny siebie i wcale nie boi się Mony.

Pamiętniki Nutka 29

Nareszcie przyszła wiosna. Pańcia zaczęła mnie wyprowadzać na spacerki. Wędrujemy po okolicy. Ostatnio byłem nad jeziorkiem. Okazało się ,że mieszkają tam łabędzie. Stanowczo nie lubię dzwięków jakie wydają ich skrzydła w locie. Ale wolę je od żurawi.  Te okropne ptaszyska drą się straszliwie. Ale nie wiadomo dlaczemu duża sie nimi zachwyca.

Od dluższego czasu usiłowałem wytłumaczyć Pańciom,że w ogródku jest mój blizniak i potrzebuje pomocy. Jest zagłodzony i przerażony. Wreszcie i Pańcia go zauważyła. Teraz jestem przynętą. Mam obowiązek meldować ,gdy mały znajdzie się w pobliżu. Wskakuje w szeleczki i biegniemy do ogrodu. Wszystkie koty w tygrysiej są łaciate. Prawdziwym piżamonem jestem tylko ja. Raczej byłem,bo teraz jest nas dwóch. Tylko ten drugi krąży wokół nas, boi sie podejść. Ale spoko już my go oswoimy.