Żurawie Nowa rodzinka

Trzeba mieć szczęście,by trafić na lądowanie całej grupy żurawi. Zmęczone długą drogą muszą odpocząć. Nie odlecą wszystkie. Zostaną te,które spędzają lato właśnie w naszej okolicy. Czekaliśmy na naszą parę,jednak ta już nie wróciła. Jej tereny wzięła w posiadanie inna para. Dopiero po chwili zauważyliśmy ,że są we trójkę. I tak zaczęła się nowa historia.

Wiosna Przyloty

Na ziemi jeszcze zima a na niebie znak wiosny,pędzące klucze żurawi

Na drzewach nie ma jeszcze liści,nie słychać śpiewu ptaków,ale zaczął się ruch ptaszarni. Na topolach wrzeszczą sójki a nad łąkami szaleją kruki. Czuje się już wiosnę.

Każdego roku wczesną wiosną spacerowaliśmy z kotami. Meo był specjalistą od dalekich wycieczek. Nad polami krążą dzikusy,gadają żurawie a na pożółkłej trawie pasą się kucyki. https://youtu.be/t6RXwGnHInc
Wśród traw i roślin,które nie dały się mrozom szalały koty. Po mroźnych dniach wreszcie mogą spędzać dużo czasu poza domem. Fakt,że Pańcia czai się z kamerą na kruka,bądź sarenki bardzo im się podoba. Koty bowiem spacerują zawsze z nami . Mrozy trzymają mnie w domu,ale pierwsze powiewy wiosny i krzyki żurawi kuszą do spacerów.
Podczas jednej z wędrówek zobaczyliśmy dwa polujące bieliki. Mieszkają gdzieś w okolicy i czasem latają nad doliną.

Jesienne żurawie

Pod koniec lata łatwiej zobaczyć żurawiowe dzieci.Potrafią latać i choć rodzice ich nadal karmią to nie ukrywają ich już przed światem. Niebawem będą musiały pierwszy raz odbyć daleką drogę. Część żurawi już w sierpniu odlatuje na zlotowiska,część mająca młode zwleka z tym .

W sierpniu nad naszymi głowami pojawiają się małe klucze. Kołują nawołując. Nasza rodzinka coś tam odkrzykuje z ziemi,aż któregoś razu podrywa się do lotu. Wysoko na niebie krąży klucz z którego spływa w dół jeden z żurawi. Jeden z naszej czwórki wznosi się coraz wyżej i wyżej. Po chwili dwa żurawie latają razem. Poniżej kołuje pozostała trójka. Mija trochę czasu i wszystkie nasze są już wysoko. Chwila i już nie wiadomo, które to są w tłumie. Lecą na zlotowiska ,by w odpowiednim momencie odlecieć na zimę hen daleko. Wtedy widziałam,je po raz ostatni. W październiku są dni,gdy nad głowami całe dnie ciągną rozkrzyczane klucze. Pędzą jakby się śpieszyły. W którymś zapewne odleciała tamtego roku nasza para. Jak co roku z wiosną czekaliśmy na nie. Tym razem nie wróciły. Ich teren zajęła inna para. Ale to już będzie nowa historia.

Żegnajcie !

Tygrysia w realu 34

Nie ośmieliłabym się zakłócać spokoju żurawiej rodzinki. Ale zawsze marzyłam ,żeby zobaczyć maluchy moich ulubionych ptaszków. Kiedy w środku lata pojedynczy żuraw spaceruje po łące ,wiadomo,że drugi pilnuje dziecka,lub dwójki.Żurawie dobrze strzegą swoich dzieci. Opiekę nad tym ,który pierwszy przyjdzie na świat przejmuje ojciec,drugim zajmuje się matka. Mogłam się o tym przekonać osobiście. Jeden maluch łaził za jednym dorosłym,drugi biegał za drugim. Bowiem doczekałam się chwili,gdy zobaczyłam te małe ,rude „kurczaki”

Tygrysia w realu 30

Nie ma to jak spotkać w pięknym wiosennym słońcu znajoma parę żurawi. Od dawna poluje na ich taniec godowy. Pan żuraw podskakuje ,kłania się ,łapie dziobem trawy lub patyczki i rzuca nimi. Widok jest komiczny, ale dla nich to raczej sprawa poważna .Tańce poprzedza lot we dwoje. Po nagraniu latającej pary pognałam na łąkę ,na której wylądowały. Trochę się spóźniłam, ale na szczęście już od dawna nie zwracają specjalnej uwagi na nas spacerujących po łąkach i jeszcze coś niecoś udało się złapać. Panią żurawiową zdenerwował nadjeżdżający traktor  . Mnie też bo zepsuł mi podglądanie zakochanych żurawi. Teraz czekamy na  żurawiowe dzieci.

Tygrysia w realu 26

Łazi się czasem po okolicy i nie spotka żadnego zwierzaka. Czasem plącze się jakiś w miejscu do którego nie da się dostać z kamerą ,albo zasłaniają go liście. Podkradałam się do koziołka nie widząc jego towarzyszek. On mnie zlekceważył, ale dziewczyny są ostrożniejsze. Galopujące stadko w pięknym tle ,to też jest dobry łup. Poszłam na sąsiednią polankę w nadziei, że się tam zatrzymały. Tam czekała mnie niespodzianka. Niespodzianka była skrzydlata i bardzo uprzejma, bo lot wykonała wokół mnie dając się z bliska sfilmować. Szczęścia też chodzą parami.